Strony

sobota, 1 sierpnia 2009

Beautiful Smile

Zanim Fifi zaczął chodzić, była wiecznie roześmianym niemowlakiem. Śmiał się do wszystkich i ze wszystkiego (z wyjątkiem chwil, kiedy za długo musiał czekać na jedzenie ;-)), nawet ząbkowanie miał ciche ;-) Niestety, ponieważ Kuba nie przechodził buntu dwulatka (ani żadnego innego), Filip widocznie postanowił wynagrodzić rodzicom tę stratę i od ponad roku buntuje się za dwóch.
Cóż, pozostaje mi tylko przeglądanie jego "uśmiechniętych" zdjęć...


Before learning to walk, Fifi was a constantly happy baby - he smiled on everyone and everything (except the moments I was too slow with the food ;-)), even his teething was "quiet".
Unfortunately, as Kuba did not rebel at two (nor any other age), Filip evidently decided to make up for us and has been rebellious twice as much for more than a year now.
Well, I have at least some paper baby smiles to look at ;-))


Użyłam jednego z najładniejszych moim zdaniem papierów Webster's Pages (trochę podmalowanych Distressem), polakierowałam motylka i użyłam grubaśnego ćwieka - powyższe nabyć można w scrap.com.pl - nareszcie w sklepie internetowym, co to się wczora z wieczora otworzył (tłok niesamowity, dwie i pół godziny (!!) usiłowałam zrobić zakupy - i między kliknięciem "zamów" a "kontynuuj" połowa koszyka zniknęła!).

A przy okazji zastosowałam kolory Anny-Marii z Piaskownicy:

In the LO, I used Anna-Maria's colour set from Piaskownica:



















23 komentarze:

  1. Och, jak ja lubię twoje scrapy, cudny każdy detal :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwszych dwóch zdjęciach widać czyj to bobas ;) Ma twój uśmiech, oczęta...
    bunt dwulatka..ojej to mnie to czeka, a jeszcze 4 latka ej damy rade ;)

    Scrap wiadomo fuul wypas :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Filip słodziak a scrap jak zawsze piękny w Twoim stylu.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. Uaa.. jaki boski uśmiechnięty Fifi :)
    Skrapiszcze jak zwykle u Ciebie pełne ciepła i takiej lekko nostalgicznej magii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oliart, ponieważ Twoje urocze komentarze widziałam już w kilku miejscach, bardzo chętnie zobaczyłabym prace osoby (a najchętniej mistrzowskie cieniowanie), która - najwyraźniej - czuje czaczę - niestety skrzętnie ukryłaś wszelkie ślady prowadzące do Ciebie. Ciekawe podejście.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. uuu... ale oliart pojechała/pojechał/pojechało... i najlepiej niech sobie jedzie dalej i nie wraca :pokazuję_jezyk:

    Maju, cudny scrap, jak zwykle :)
    Ale ja nie o tym chciałam ten komentarz :)
    Zakochałam się w Twoim backgroundzie :)
    Całuski!

    P.S. Popraw sobie, Skarbie, datę w komentarzach ;) please :) normalnie w bląd mnie wprowadziła :

    OdpowiedzUsuń
  9. Oliart, a gdzież Ty wyczytałaś, że nie przyjmuję krytyki?! Nigdzie i nigdy nie twierdziłam, że jestem w czymś dobra, więc po Twoich uwagach stwierdziłam NAJZUPEŁNIEJ SERIO, że chciałabym w takim razie zobaczyć coś Twojego, jako że wypowiedziałaś się jak co najmniej ekspert w temacie - z chęcią więc się czegoś nauczyłabym. Skoro jednak nie masz w tym względzie żadnej praktyki, a jedynie oceniasz wedle tego, co się TOBIE nie/podoba - muszę obejść się smakiem. Trudno. Ale dziękuję za cenne uwagi - popracuję nad cieniowaniem.


    Mamojudo - no właśnie, z tymi datami chciałam zachować spójność z datą w postach, i tylko taki mają wybór w szablonie :-/

    OdpowiedzUsuń
  10. jak zwykle sliczny skrap
    Ale Mlody jest podobny do Mamusi :D

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe Maju, zaiste, Twoje dzieci zostawiają ciekawe ślady rąk (fe, łapska jakoś tak nieładnie brzmi, rzekłabym pejoratywnie, szczególnie w ustach osoby dzieci nieposiadającej) :hahaha:

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo i godzina jakaś inna mi tu wychodzi, bo u mnie aktualnie to 0:06 jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. A co ma MOJA wiarygodność do Twojego, Oliart, podczytywania forum??? Nawiasem mówiąc, mogłaś tam odpowiedzieć, podobno nie masz z tym problemu?

    A skoro czytasz forum, to powinnaś dotrzeć do tego, że przeszłam nad Twoją opinią do porządku dziennego, podobnież przytaczanie słów, które publicznie napisałaś, nie jest obgadywaniem - jesteś zdecydowanie przewrażliwiona. Ty natomiast obrażasz cały czas.

    I szczerze wątpię, czy byłabyś moim klientem, nawet potencjalnym ;-) Przecież nie kupiłabyś niczego ubabranego dziecięcymi łapskami, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. przeczytała ? przeczytała
    przemyslałam to ( po doczytaniu Twoich osobistych słów " że żle znosisz odrzucenie")

    Ty nie jesteś gotowa na prawdę
    a ja nie chcę mieć na sumieniu Matki , Żony i Artystki
    napewno bardzo to lubisz i się w tym realizujesz
    napewno jest Ci to potrzebne
    więc co Ci będe podcinać skrzydła
    (lepiej żebyś niszczyła papier niż co innego)

    świata nie zbawię
    świat się składa z rzeczy ładnych i z rzeczy brzydkich
    kazdy znajdzie tu swoje miejsce OliwioN
    amen

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że forum czytasz regularnie, i mimo obietnic - nie znikasz. Regularnie, ale niezbyt dokładnie - zauważyłaś emotikonki? A zauważyłaś, że wspomniałam o Tobie na forum jedynie przytaczając argument, że nie każdy uważa moje prace za dobre? Czy założyłam wątek "Ojej, pocieszcie mnie, bo ktoś napisał, że moje prace są be"?

    Nie obawiaj się, krytykuj śmiało, gdybym tak bardzo przeżywała Twoją krytykę, wystarczyłoby kliknąć w ikonkę kosza obok komentarza. Nie obnoś się tylko tak ze swoją odwagą, bo anonimowe wypowiedzi i szpiegowanie po forach nie są jej świadectwem.

    Żeby była jasność: wzięłam pod uwagę Twoje słowa, będę pracować nad cieniowaniem i lepszymi zdjęciami. Dziękuję za te wskazówki - i kończę dyskusję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Taaaaaaak koniecznie dużo i ciężko pracuj

    ps tylko znajdż czas na umycie dzieciom rączek

    OliwioN czy Ty istniejesz naprawdę?
    Mam nadzieję że jesteś tylko bytem wirtualnym!

    OdpowiedzUsuń
  19. oliart - świata nie zbawisz, bo żaden z Ciebie mesjasz, szczerze mówiąc ;) nie sądzę też, żebyś miała poczucie misji - chyba że pieniactwo blogowe to jakiś specyficzny rodzaj powołania ;)

    Walczysz o wolność słowa, ale zapominasz, że nie masz monopolu na prawdę, chyba się trochę zapędziłaś z tym 'oświecaniem' maluczkich ;) W kwestiach estetycznych sądy obiektywne nie istnieją, więc Twój subiektywnie negatywny jest tak samo 'prawdziwy' jak np mój subiektywnie afirmatywny. I mogą sobie pełnoprawnie współistnieć - chyba na tym właśnie polega ta wolność, prawda?

    jeśli o mnie chodzi - krytykuj do woli, byle z klasą i - jeśli potrafisz - w miarę merytorycznie, bo tylko taką krytykę można szanować. Jeśli piszesz tylko po to, żeby komuś 'dokopać' czy odreagować frustracje, siląc się na złośliwości w nie najwyższych lotów, to sama podważasz jej wiarygodność i wartość.

    I - skoro już tak agitujesz do pracy - to popracuj nad skłonnością do uproszczeń, bo to Twoja słaba strona ;)

    pozdrawiam wirtualnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Praca piekna, ale buziaczek tak słodko uśmiechnięty, że od razu banan na twarzy sie mojej pojawił.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ech... poczytałam sobie komentarze :( że też istnieją na świecie tacy "jadowici" ludzie. Nie warto się przejmować kochana :* Twoje prace podobają się i będą podobać tym "maluczkim" ;) A chyba takich ludzi jest najwięcej ;) hehe

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna praca, jak zwykle dopieszczona w każdym szczególe, świetnie wkomponowana w ten papier :)

    P.S. Jedni mogą znajdować czas na mycie dzieciom rączek a inni powinni na umycie własnych brudnych myśli z główki i wyszorowania wrednego języka ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Scrapbooking to dla większości z nas pasja, Prace Oliwiaen mogą się podobać lub nie, ale są robione sercem, zwłasza scrapki z dziećmi. To są pamiątki rodzinne nie mają być dziełami sztuki dla wysublimowanych koneserów i krytyków. Pisanie z takim przekąsem o urażaniu artystki, żony i matki, oraz o myciu łapek dzieciom to zwykła złośliwość i brak taktu. Oliart twierdzi, że Oliwiaen psuje papier, no cóż jedni psują papier inni psują człowiekowi radość z hobby. Oliart może mama wyrzucała Twoje laurki do kosza, bo nie były doskonałe i został Ci uraz. To się da wyleczyć, ale lepiej u specjalisty a nie na cudzych blogach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny! / Thanks for stopping by!