No, nic na to nie poradzę, samo wyszło! :-) Od jakiegoś czasu miałam zamiar powiesić coś delikatnego na belce w sypialni po "mojej" stronie - i wyzwanie Flory na girlandę-banner okazało się być tym brakującym motywatorem :-)
Well, I can't help it, just happened! :-) I wanted to hang something delicate on the beam in the bedroom on "my" side, and Flora's challenge turned out to be just the missing spur :-)
Girlanda będzie też kiedyś pamiątką, bo szydełkowe kwiatki zrobiła moja Mama :-)
The garland will be a keepsake one day, as teh crochet flowers are made by my Mum :-)
Zajrzyjcie koniecznie do Piaskownicy, tam jest już bardziej kolorowo :-)
Check out the Piaskownica blog, there are many more colours there :-)


Girlanda nadała delikatności belce, śliczna jest :)
OdpowiedzUsuńUrocza girlanda :)
OdpowiedzUsuńprześliczna jest:))))))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta girlanda, nadaje tej beli niezwykłej lekkości i delikatności,jestem oczarowana !
OdpowiedzUsuńcudna girlanda !!
OdpowiedzUsuńGirlanda jest piękna !!! a te kwiatki super !!!
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!! SUPER pamiątka! :-)
OdpowiedzUsuńSuper girlanda :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką romantyczną biel - pięknie!
OdpowiedzUsuńprzeurocze kwiatki :)
OdpowiedzUsuńpiękna dekoracja bielą otulona :)
pozdrawiam cieplutko !
Ekstra jest! :)
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam że te serweteczki wyszły z pod Twoich łapek :)
OdpowiedzUsuńDelikatna i urocza.
Pozdrawiam Mili