Moja różowa kwiecista Janomka ma jedną wadę: brak tego cudnego, gęstego i nieco dłuższego zygzaka :-(( Ale na większą maszynę nie mam miejsca, więc kopertówki (i inne szyte kartki) muszą się obejść tym średnim ściegiem.
My sweet pink Janome has just one drawback: it lacks that wonderful long zig-zag stitch :-(( But I've no room for a bigger sweing machine, so the envelopes and other cards just have to suffer with the "middle" zig-zag.
Wiesz, wszystkie kartki są przepiękne. Całkiem niepotrzebnie czepiasz się ściegu :) jak dla mnie jest oki. A poza tym ZAZDRASZCZAM Ci tej maszyny... moja ani drgnie przy papierze. Tak ma i już :(
cudne są te kopertówki:)
OdpowiedzUsuńprzesliczne!a ja wciąż przeszywać nie umiem ,bo jak kopertówkę przeszyłam,to ja zaszyłam:)
OdpowiedzUsuńpiękne są Twoje kopertówki :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły, a ta z graphica45 mnie powaliła!!! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne:-)
OdpowiedzUsuńA mnie by się z kolei przydał taki weższy ścieg (do wszywania aplikacji). Ha :-)
Piękne są... W ogóle podobają mi się kopertówki, one mają swój niecodzienny urok.
OdpowiedzUsuńjaki kopertówkowy urodzaj, a mniejszy zygzak wcale nie odebrał im uroku
OdpowiedzUsuńBrak mi słów . Tak pięne są .
OdpowiedzUsuńWiesz, wszystkie kartki są przepiękne. Całkiem niepotrzebnie czepiasz się ściegu :) jak dla mnie jest oki. A poza tym ZAZDRASZCZAM Ci tej maszyny... moja ani drgnie przy papierze. Tak ma i już :(
OdpowiedzUsuńo rety! ależ gustowne!!!! rewelacja!
OdpowiedzUsuń