nie robiłam kopertówki - mimo niewątpliwego uroku, kartka ta nadal stanowi dla mnie wyzwanie czasowe, zwłaszcza szycie to droga przez mękę. Ale przy okazji pisania kursu w ArtPasjach odświeżyłam znajomość z kopertówką ;-))
... since I made an envelope card - impressive as it is, it's still a time challenge for me, and particularly sewing is a pain in the neck. But on the occassion of writing a little course for ArtPasje I refreshed the acquaintance ;-))
Ja nauczyłam się robienia kopertówki od Beaty-Ewy, a ona z kolei korzystała z kursu Anne Bodil.
No i tak poszło za ciosem ;-)) Jutro pokażę następne.
I learnt making hte envelope card from Beata-Ewa, and she in turn from Anne Bodil. Tomorrow I'll show two more cards I made.
śliczna!!!Oli czyżbyś nabyła maszynkę???
OdpowiedzUsuńŚliczna kopertówka, rzeczywiście wygląda na prawdziwe wyzwanie, a ja jeszcze nie próbowałam! :)Świetne kolory!
OdpowiedzUsuńPrześliczna! Bardzo delikatna...
OdpowiedzUsuńI widzę, że nabyłaś jednak maszynkę... ehh zazdraszczam :-)
śliczna:)
OdpowiedzUsuńPiękna kopertówka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-**
OdpowiedzUsuńNie, maszynki nie kupiłam, wciąż walczę ze sobą w tej kwestii ;-)) Kupiłam same wycinanki, na forum i w CraftShopie.
pieknie Ci wyszły te kopertowki! są delikatne, romatyczne i bardzo szczegółowo wykończone.
OdpowiedzUsuń