Strony

sobota, 12 lutego 2011

Była sobie puszka... / There Was a Tin...

...w sklepie z badziewiem, za 3 zł, szczerze mówiąc - brzydka. Czekała, aż Ibi w Piaskownicy każe nam poddać recyklingowi puszki. Jako, że nie jemy żywności puszkowanej, po puszkę musiałam się specjalnie udać na zakupy. I wpadła mi w oko, bo odkąd zobaczyłam to cudo u Ingvild Bolme, takiej właśnie szukałam :-))
...in a cheap junk shop, 3 PLN, frankly speaking - ugly. It was waiting for Ibi at Piaskownica to ask to recycle a tin. Since we don't eat tinned food, I had to go shopping especially for a tin. And it caught my eye, as it was exactly what I was looking for, having seen this beauty by Ingvild Bolme.


A oto rezultat moich działań:
Here's the result of my work:


Podobnie jak Ingvild, puszkę embossowałam. Użyłam pudru Antiquities Weathered White - dał świetną chropowatą powierzchnię, którą pokryłam białą akrylówką (bo fiolety i ciapki nadal przebijały :-/) i dodałam trochę "rdzy" tuszem ;-))
Był to również mój debiut z pistoletem do kleju na gorąco - kompletnie nad nim nie panuję, wszystko było zasnute nitkami kleju :-DD Na szczęście wszystkie ozdoby trzymają się pewnie :-)
Like Ingvild, I embossed the tin. I used Antiquities Weather White powder - it gave a nice, rough surface which then I covered with white acrylic paint (as the colours were still visible) and added some "rust" with ink :-)
It was also my first time with a hot glue gun - I couldn't control it at all, everything was covered with glue threads :-DD Luckily all the embellishments stay where I put them :-))

 
 
Miłego weekendu! :-)
Have a nice wekeend!

33 komentarze:

  1. WOW! Niezwykła! NIESAMOWITA metamorfoza! bajeczny świecznik :)Wszystko w nim takie delikatne, subtelne i doskonałe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam oglądać przemiany...ta jest bardzo udana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ cuuuudo!!!
    Mistrzowska robota!
    Jestem zachwycona :D.
    o_0

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi sie podoba nowe wcielenie puszki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Magnificent transformacji! Delikatnie i pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  6. przepięknie wyszło!!! uroczy i romantyczny świecznik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda świetnie, ta metamorfoza jest powalająca.

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczna !! delikatna taka :)

    ja z puszek na jedzenie mam nieustająco i non stop puszki po mleku ;) Nan H.A. - nr 3 aktualnie, hehe

    a kleju w pistolecie na gorąco nawet nie próbuje ogarniać :)

    buziaki.K.

    OdpowiedzUsuń
  9. ło jej!!! Urocza jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwa metamorfoza! Cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale czadowa i jaka stylowa ta puszka teraz! Piękna robota :))

    OdpowiedzUsuń
  12. przepięknie Ci wyszła!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita metamorfoza... Dobrze, że sfotografowałaś koszmarną puszkę, bo nikt by nie uwierzył, że tak mogła wcześniej wyglądać:))

    OdpowiedzUsuń
  14. to się nazywa zaczarowanie paskusdnej puszki:) cudny świecznik!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczny recykling! Jestem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna!! I podziwiam że udało CI się ją znaleźć, bo kształt nietypowy...

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacja bez dwóch zdań :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. baaaaaaaardzo udana przemiana - śliczny świecznik - na pewno przy takiej świeczce to miły klimacik... ;)
    odwiedź mnie, jeśli chcesz :D

    OdpowiedzUsuń
  19. niesamowita przemiana zwykłej puszki. Dałaś jej drugie piękniejsze życie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ przepiękny świecznik! Bajeczna metamorfoza. Wygląda obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna, super pomysł z taką odnianą:)
    Wygląda bosko

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękna puszka!
    Cudne kolory, jakaż kompozycja!
    Piękna odmiana :).

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudownie zimowo, aż mroźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudny świecznik wyszedł:)

    OdpowiedzUsuń
  25. O rety jakie cudo!!! Nieziemskie :) Bardzo, bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny! / Thanks for stopping by!