Przez ostatnie kilka tygodni testowałam, próbowałam, ustawiałam - aż wreszcie przyszedł czas na otwarcie nowych podwojów. Mam nadzieję, że teraz będziecie regularnie zarzucać mnie komentarzami {hahahahah} A najlepszym sposobem na dużo komentarzy są słodycze ;-)) Tak więc kto wpisze się tutaj, a u siebie zostawi informację z linkiem do mojego nowego siedliszcza (uwaga, sprawdzam ;-)), ma szansę wygrać takie oto cukierasy:
For a couple of past weeks I tested, tried and set - and the time has come to open the door. I hope now you'd flood me with comments {hahah} As the best recipe for lots of comments are sweets, everyone who puts his comment here and links my new home at their blog, gets a chance to win the candy:
8 sierpnia, w dniu swoich urodzin, mój małżonek wylosuje szczęśliwego zwycięzcę :-)) Powodzenia!
On August 8th - my husband's birthday - he'll draw the winner. Good luck!
Edit: 03/08/2009
Na pierwszym zdjęciu to nie serwetki, tylko papiery 15x15, w ilości 45 sztuk :-))
Dla pewności - na drugim zdjęciu wstążki wzorzyste i szyfonowe, kwiatki papierowe i materiałowe, garstka ćwieków i cekinów.
A ponieważ już ponad 100 chętnych (wow, brawo!), wypada coś dorzucić :-) Proszę, garstka guzików i papierowych listków :-)
The first photo shows 6x6 paper (45 sheets), not paper napkins ;-)) Just to make things clear: in the second pic you get patterned and chiffon ribbons, paper and fabric flowers, a handful of brads and some sequins.
And as there are more than 100 candy-fans, wouldn't it be decent to throw something in, huh? There you go: a handful of buttons and some paper leaves.
Kartka na 40. rocznicę ślubu
22 godziny temu