Miała być już, nawet słońce pokazało koniuszek nosa, a tu zimno, coraz zimniej. Mimo powtarzanych od 20 lat ostrzeżeń o efekcie cieplarnianym, zdaje się jesteśmy permanentnie skazani na sezon grzewczy wrzesień-kwiecień, ani dnia krócej.
Na rozgrzewkę dwie karteczki, ze stempelkami z najnowszej kolekcji wielkanocnej Polpompu.
The spring was supposed to have come already, the sun has even sticked out its nose, but it's getting colder and colder. Although they warn against the greenhouse effect for more than 20 years, it seems we're permanently doomed for the central heating season from September to April, not a single day less.
So, for the warm-up, two cards with Polpomp's newest Easter collection stamps.
Motyw jak zwykle kolorowałam Distressami.
The stamped image coloured, as usually, with Distress Inks.
11 komentarzy:
Pisanki na pierwszej wyglądają bardzo realistycznie, tradycyjnie, podoba mi się to bardzo. A sukienka Lavionki ma cudowne kolory! Obie karteczki urocze, co u Ciebie nie jest niczym nadzwyczajnym:-)
piękne
Ja ją widziałam!!! tzn tą wiosnę:)u mnie w przedszkolu na gazetce wisi:) ma się dobrze i rozgania śnieg:) A karteczki jak zawsze- cudniaste:)
swietne,ta jajeczna bajka po prostu:)
Cudne, pisankową uwielbiam :)
śliczne, te kolory.... mrr...
Śliczne są!
Świetne te karteczki. Pisanki rzeczywiście jak "żywe" a kolorowanie mistrzowskie:)
nie będę odkrywcza...obie są liczne!
Firiana
Dużo uroku, delikatności...Kwiatki obok wzoru jajecznego wyglądają jak jego kontynuacja.Piękne.
Piękne, fajnie użyłaś tych stempli, inspirująco :)
Prześlij komentarz