Listopad już niemal w połowie, niektórzy już po uszy siedzą w Świętach, a ja się jeszcze ociągam ;-)) Ale chyba jednak czas już zacząć jakieś kartki tworzyć, żeby potem nie pluć sobie w brodę. Papiery świąteczne Lemonade wyjęłam, ale zamiast kartki jakoś tak się nawinęło zdjęcie Filipa wycinającego z przejęciem swoje pierwsze pierniki. Skorzystałam z mapki Ki w Piaskownicy i tak powstał piernikowy LO dla Lemonade:
November almost reaches the half, some scrappers are already buried in Christmas, but I'm still dawdling ;-)) But maybe it's time to start producing some cards, not to get desperate later. I even took out Lemonade Christmas papers, but then somehow I came across this photo of Filip eagerly cutting his first gingerbread cakes. I used Ki's sketch from Piaskownica and so the gingerbread LO for Lemonade came into being:Mapka dość "nie moja", więc u mnie chlapania reprezentują śnieżynki ;-))
The sketch is quite "not mine", so the splashes are represented by teh snowflakes ;-))A skoro już jesteśmy w Piaskownicy - przyłączcie się do specjalnego wydania wyzwania foto!
And speaking of Piaskownica - join in our special edition of the photo challenge!
5 komentarzy:
Narobiliscie mi ochoty na pierniczka do kawki ! Slodkie to LO!
Jak dla mnie cudnie!!! I świątecznie i chłopięco i tak fajnie klimatycznie!!!!
Cudnie,że mały piecze razem z tobą pierniczki...niestety rzadko się to teraz zdarza.Ja też staram się co rok podtrzymywać tą tradycję.LO jest cudne !!
Dziękuję bardzo :-)
Barbaro, moje szczytne założenie było takie, że najpierw pieczemy, potem ozdabiamy i wieszamy na choince, ale niestety NIGDY się nam to nie udało, zawsze wspólnie pieczone pierniki są pożerane przed czasem ;-))
Cudowne LO. Piękna kompozycja, urocze zdjęcie. Niesamowity klimat :)
Prześlij komentarz