Słowo daję, uczestnictwo w zespole Piaskownicy to dla mnie szkoła przetrwania :-)) Te lifty nie z mojej bajki, kolory, których nie lubię - ale walczę dzielnie, hahaha :-) Na przykład z kolorem pomarańczowym, który Katasiaczek wyznaczyła do nowej zabawy: kolory monochromatycznie. Na początku myślałam, że nie podejmę się tego zadania, ale kiedy okazało się, że jednak kilka pomarańczowych dodatków posiadam, postanowiłam spróbować, a efekt oceńcie sami:
I swear to God, being a member of the Piaskownica team is a true survival to me! Those lifts not in my style, the colours I don't like... But I'm still struggling :-)) Like with orange, the colour Katasiaczek assigned for the new challenge: The Monochrome. At first I thought I'd not take up the task, but when I found I have some orange gadgets in my stock, I decided to try and the effects are as follows:
z życzeniami
19 godzin temu
9 komentarzy:
Świetny!!
Ha złamałaś się z tą czarno- białą ramka :)
oj te liście mnie przerażają, bo zewsząd już ta jesień przychodzi... aż przujdzie !
A pomarańcz to energetyczny kolor!
hehhehe ramka biało-czarna rzuca sie w oczy :D wszystko mi sie bardzooo podoba! naprawdę możesz być dumna :)
kolor też nie mojej bajki, ale za to Twój scrap - i owszem :)))
Dziękuję dziewczyny :-)
Czarny i biały to kolory poza skalą, można ich używać jako dodatkowych kolorów, byle nie dominowały :-))
Piękny jesienny scrap!!!
:)
Oli, ja bym w ogóle nie pomyślała, że ten skrap sprawił Ci jakikolwiek kłopot, wyszło przecież tak po Twojemu, z taką swobodą, jakbyś go machnęła od niechcenia przy porannej kawce:) Bardzo przyjemny klimat. No, tylko żeby potem nie było na nas, jak jesień przyjdzie za wcześnie;)
rewelacyjny:)
efekt jest boski,ciepła złota jesień!
Prześlij komentarz