poniedziałek, 8 stycznia 2024

Santa's Helper

Już miałam schować uroczą świąteczną kolekcję Woodland Christmas od Maja Design, kiedy przeszukując foldery ze zdjęciami natknęłam się na wyjątkową fotkę, którą zresztą myślałam, że straciłam ;-) Dlatego nie zwlekając postanowiłam oprawić ją w layout, który Wam dzisiaj szybciutko przynoszę:

I was about to put away the charming Woodland Christmas collection by Maja Design when looking through my photo folders I came across a special photo that I thought I'd lost ;-) Therefore without much ado I decided to make a layout with it and I bring it to you today:

Jak wspomniałam, zdjęcie jest wyjątkowe. W początkach podstawówki Filip był bardzo nieśmiały, nie odzywał się nie pytany, nigdy nie "walczył" o swoje, miał problem z integracją w klasie. Dlatego też byłam w wielkim szoku, gdy w przeddzień św. Mikołaja przyszedł z prośbą o pomoc w skomponowaniu stroju elfa, bo chciał podczas wręczania prezentów przez Mikołaja w klasie grać na ukulele "Cichą noc". Sam wpadł na ten pomysł, sam się nauczył grać! Oczywiście z entuzjazmem pochwaliłam, przemilczałam czas na realizację, pomknęliśmy na zakupy i udało się dostać czapkę i skarpety, a Fifi był tak zdeterminowany, że nie zniechęcił go nawet fakt konieczności występu w samych rajtuzach, bo nie było czerwonych spodni ani legginsów.W szkole wzbudził sensację do tego stopnia, że Wychowawczyni nagrała telefonem filmik i nam wysłała, a inni nauczyciele "pożyczali" Filipa do swoich klas! To był punkt zwrotny w życiu społecznym Filipa, zyskał sporo na pewności siebie, zwłaszcza, gdy się okazało, że nikt w szkole nie umie grać na ukulele. Dobrze, że w tych emocjach i wzruszeniu zrobiłam zdjęcie Fifcia rano przed wyjściem do szkoły, ale potem nie mogłam znaleźć tej fotki. A tu proszę, 8 lat później -  jednak jest! :-))

As I mentioned above, the photo is truly special. In his early elementary school years Filip was very shy, never spoke unasked, never "fought" for himself, had difficulty intergrating with his class. Imagine my shock when the day before St. Nicholas Day he came asking for help in composing an elf outfit for him, as he wanted to play "Silent Night" on his uke during present giving in the classroom. Totally his idea, and he taught to play himself. Of course enthusiastically praised the concept, remained silent about the timing, we dashed to the store and managed to but the eared hat and socks. Fifi was so determined that even the fact he had to perform in cotton tights as we couldn't get red pants or leggins. He caused such a sensation in school that his class teacher sent us a film she recorded with her phone, and other teachers "borrowed" Filip into their classes! That was a turning point in Filip's social life, he gained so much self-confidence, especially when it turned out nobody in the school could play the uke. I was glad I didn't forget to take the photo in the morning before he went to school, but then I couldn't locate it on my computer. But right after the New Year, 8 years later, I suddenly found it! :-))

Zdjęcie otoczyłam motywami wyciętymi z arkusza dodatków, a journaling z tą opowieścią umieściłam na wyjmowanym spod fotki tagu:

I surrounded the photo with elements from the cut-out sheet and added this story onto the tag put under the photo:







Trochę długawy post wyszedł, ale przyznacie, że warto było uwiecznić tę historię :-) Miłego dnia!

It's a lengthy post today, but admit that story was worth commemorating :-) Have a nice day!

Brak komentarzy: