Taki właśnie jest temat najnowszego wyzwania Scrap Marketu. Wystarczy zalterować jakiś przedmiot, nadać mu nową szatę lub przeznaczenie :-)
U mnie padło na obrazek drukowany na dykcie, prawdziwy relikt minionej epoki ;-)) Co prawda wygląd zmienił na jeszcze starszy, ale funkcję i oblicze ma nowe :-)
This is the subject of the newest challenge at Scrap Market. You just need to alter any object, give it a new look or purpose. My choice was a cheap image printed on cardboard, a true relict of the previous era ;-)) Actually, now it looks even older, but the appearance and function are quite new :-)
Ramkę, czyli najładniejszą część tego przedmiotu ;-) "spatynowałam" arkylówką i pękającym distressem, by naśladowały warstwy łuszczących się farb:
The wooden frame was the nicest element of this thing ;-) I applied some "patina" on it, i.e. acrylic and distress crackle paints, to give it a look of peeling layers of paint.
Oczywiście, obrazek zyskał też nieco wymiaru ;-)
Of course, the image got some dimension ;-)
A tak uroczo prezentował się przed zabiegami:
Here's the charming appearance before the altering:
Weekend czas zacząć :-)
Time to begin the weekend :-)
8 komentarzy:
Trochę się zmienił ;) Przeróbka śliczna, bardzo klimatyczna :)
Piękną uczyniłaś sztukę z takiego trochę badziewia! ;)) jestem pod wrażeniem Twojej pięknie postarzonej, przestrzennej rameczki, na pewno wspaniale upiększy jakieś klimatyczne wnętrze :)
Wyszło świetnie:)
Ramka świetnie wyszła. Ogólnie bardzo mi się stary-nowy obrazek podoba
Super przemiana , zdecydowanie podoba mi się ten nowy obrazek :)))
przepiękna rameczka, w cudnych barwach i bardzo dobrze, że została zalterowana, bo ten obrazek w środku, co był to taki no... bleh! :D hihi! cudna przemiana jednym słowem.
Wspaniała przemiana! Ale koszmarek z poprzedniego wcielenia był też przeuroczo kiczowaty :)
Teraz wygląda zdecydowanie lepiej, jest piękny i bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)
Prześlij komentarz