Mój mały marzyciel / My Little Dreamer

Mały przerywnik w twórczości świątecznej, a to za sprawą mapki Mumy w Piaskownicy. Jako, że edycja ta jest sponsorowana przez 7 Dots Studio, swój LO zrobiłam na cudownych papierach Finn Dreamer. I sam LO też jest w takich marzycielskich klimatach :-))

A little interlude in my Christmas production, and this is because of Muma's sketch challenge at Piaskownica. Since this edition is sponsored by 7 Dots Studio, I made my LO using gorgeous Dreamer collection by Finn. And the LO itself has also a dreamy climate :-)

Mapkę odwzorowałam z pamięci, i niestety zupełnie pomieszały mi się proporcje, ale za późno było, żeby coś zmieniać. Zresztą tak też mi się podoba, zwłaszcza z powodu zdjęcia - rzadko udaje mi się tak ładnie uchwycić Filipa ;-) 

Finnowe papiery aż się proszą o liczne warstwy, media i dodatki, jak to u Niej ;-) Teraz więc kilka szczegółów:

I recreated the sketch from memory, and unfortunately completely distorted hte proportions, but it was too late to change anything and besides, I like it that way, especially due to the photo - Filip very rarely allows to be caught by the camera so well ;-)
Finn's papers literally beg for layers, media and embellishments, so characteristic for her :-) So now a few details:

Tytułem pobiłam chyba swój rekord w ilości mediów: najpierw stemplowałam, potem pokryłam napis trzema  kolorami brokatów, na to Glossy Accents i na koniec maźnięcie białą akrylówką :-))

I guess I have broken my personal record as for the amount of media used: first I stamped the letters, then covered them with three colours of glitter, Glossy Accents and finally brushed with some white acrylic ;-))

A przy okazji: chyba "I'm dreaming of a white Christmas" też pozostanie w sferze "dream" - właśnie leje jak z cebra! Co to za grudzień?!

BTW: I'm afraid "I'm dreaming of a white Christmas" will also stay in the "dream" category - it's raining cats and dogs! What kind of December is this?!