Na blogu The ScrapCake trwa kwiatowy tydzień Flower Power - dzisiaj moja kolej na post, a że sezon ślubny w pełni, wystąpiłam z kolejną odsłoną wybuchowego tortu ;-)
This week on The ScrapCake blog is the Flower Power time - we present our projects with various flowers. Today's my turn to post, and since we're in the height of the wedding season, I created another version of the exploding box with a wedding cake :-)
Tym razem wersja czekoladowo-miętowa z lukrową polewą ;-) czyli papiery One Moment in Time z dodatkiem bieli. Nie zapomniałam też o motywie przewodnim - wśród kwiatów na wierzchu jeden gipiurowy handmade:
This time I went for chocolate and mint with sugar icing ;-) i.e. One Moment in Time papers with a pinch of white. I didn't forget about the leitmotif - amonge the flowers on the lid there's one handmade guipure flower:
Ścianki delikatnie zdobione stemplami z perełkami:
I decorated the sides slightly with stamps and pearls:
A w środku...
And inside...
...dwupiętrowa miniaturka czekoladowa z "cukrowymi" różyczkami (pokryte preparatem Shimmerz pięknie się błyszczą, czego oczywiście nie widać na zdjęciu...) i miętowym "kremem" :-)
...a miniature chocolate two tier with "sugar" roses (they glitter beautifully with Shimmerz paint, but of course you can't see that in the photo...) and mint "creme" :-)
Ścianki, podobnie jak w tej wersji, przeznaczone na wsunięcie banknotów:
The inner sides, just like in this version, are the places to slide in some money:
...a jedna z nich na życzenia:
...and one of them has the space for the wishes:
Bon appetit! (btw, don't forget to enter the candy ;-))